INFORMACJA: WHISKEY LEA WILCZE GNIAZDO ( 2635C ) - SUKA NIEHODOWLANA - DYSPLAZJA BIODROWA
CHERRY SZELMA WILCZE GNIAZDO ( 2783C ) - SUKA NIEHODOWLANA - ROZWIJAJĄCA SIĘ DYSPLAZJA
HODOWLA WILCZE GNIAZDO JUŻ NIE ISTNIEJE - właścicielka przepisała część psów z Wilczego Gniazda do hodowli Red Land w 2012 roku, której właścicielem stałą się wtedy jej córka. Niektóre psy przeszły wraz z właścicielką Wilczego Gniazda do ZKwP w hodowli DAKARLAND (FCI) w tym samym roku, tj. 2012- te psy nie były użyte do hodowli w ZOND
NASZA CHERRY SZELMA WILCZE GNIAZDO BARDZO CHORA! 31.01.2013 - BADANIA WYKAZAŁY CHOROBĘ NEREK. WALCZYMY! KROPLÓWKI, ANTYBIOTYKI, LEKI NA PODWYŻSZONE CIŚNIENIE. BADANIE USG WYKAZAŁO NIEPRAWIDŁOWĄ BUDOWĘ NEREK.
BADANIE KONTROLNE ZA KILKA DNI WYKAŻE CZY KŁĘBUSZKOWE ZAPALENIE NEREK, NA KTÓRE CIERPI SZELMA COFA SIĘ CZY TEŻ NIE. JEŚLI NIE TO CZEKA NAS BIOPSJA, KTÓRA WYKAŻE JAK BARDZO I DLACZEGO NERKI SA USZKODZONE, BIERZEMY POD UWAGĘ MOŻLIWOŚĆ CHOROBY GENETYCZNEJ.
WYNIKI BADAŃ I ZDJĘCIA CHOREJ SZELMY W JEJ GALERII.
WALCZYMY I TAK ŁATWO SIĘ NIE PODDAMY!
INFORMACJE BĘDĄ SIĘ POJAWIAĆ NA BIEŻĄCO
OUR CHERRY SZELMA WILCZE GNIAZDO IS VERY SICK. HER KIDNEYS DO NOT WORK PROPERLY. IT CAN BE A GENETIC ISSUE. WE WILL SEE WHAT HAPPENS IN NEXT FEW DAYS. ALL THE NEWS WILL BE DELIVERED IMMEDIATELY! SICK SZELMA AND THE LAB RESULTS TO BE SEEN IN HER GALLERY.
Mam na imię Lea, w domu wołają na mnie Lusia. Tak po prawdzie to mam na imię: Whiskey Lea Wilcze
Gniazdo. Urodziłam się 17 lipca 2011 roku we Wrocławiu w hodowli Wilcze Gniazdo.
Moja nowa pani - Joasia, zaprosiła mnie do domu we wrześniu i tak sobie tu razem mieszkamy. Jest oczywiście i Pan - Leszek i mała dziewczynka - Julka. Bardzo ją lubię, bawimy się razem chętnie. Mam też koty! Uwielbiam je... gonić:) Ale nic złego im nie robię.
Jak na pełnoprawnego członka rodziny przystało mieszkam w domu, nie w jakiejś budzie czy w kojcu, brrr. Mam swoje łóżeczko, ale nie pogardzę fotelem lub sofą.
Bardzo kocham ludzi! Tak! Joasia włożyła wiele pracy w moją SOCJALIZACJĘ, mówi, że to bardzo ważne. Od samego początku chodziłyśmy na spacerki do miasta, gdzie mogłam obserwować innych członków ludzkiej sfory. A, że byłam słodkim psim dzieckiem, wszyscy mnie głaskali i bawili sie ze mną. Dziś mam 9 miesięcy i nie warczę bez powodu na innych, zawsze jestem przyjaźnie nastawiona do otoczenia. Bo wiecie, nie wierzcie nikomu kto mówi, że pies ma być izolowany, bo inaczej nic z niego nie będzie. TO BZDURA! Jak dorosnę, z powodzeniem obronię moją rodzinę przed intruzem, mam taki instynkt, a na co dzień jestem miłą, przyjazną suczką, z którą można pójść wszędzie i nie mieć kłopotów.
Bardzo dobrze mi się tu żyje w Rudawie. Mam dom z ogrodem! Ale zawsze, bez względu na pogodę mogę liczyć na dłuuuugi spacer, albo dwa. To, że mam ogród nie oznacza, że nic mi się już nie należy, o nie! Każdy pies potrzebuje zabawy, biegania i nowych wrażeń, więc Joasia zabiera mnie każdego dnia w fajne miejsca. Biegam, uczę się nowych poleceń. Jest fajnie!
Zawodowo Joasia jest lektorem języka angielskiego i uczy studentów, żeby jej czasem do głowy nie przyszło uczyć tego języka mnie! Ja mogę siadać, warować, itd. ale co to, to nie!
Jak już wspominałam jest też Leszek i Julka. Leszek jest mężem Joasi, a Julka to nasza córeczka:) Ma teraz 7 lat i jest najlepszym kompanem do zabaw dla takiego podlotka jak ja.
WSZYSTKIE TEKSTY I ZDJĘCIA SĄ MOJEGO AUTORSTWA. KOPIOWANIE I UŻYWANIE BEZ ZGODY JEST ZABRONIONE!!!!!!