Niby jest constans, Szelminka wesoła, biega, bawi się.
Ale tę sielankę przerywają nagłe utraty równowagi, tak, że musi się położyć, albo też niespodziewany refluks, którego siła wyrzuca zawartość żołądka. Mała - i zawsze już tak zostanie - to jest moja mała Szelminka - jest wtedy wystraszona, zdezorientowana. Przykro patrzeć. Nachodzą mnie wtedy okropne myśli. Rano boję się wejść do pokoju, czy żyje? Czy wstanie? Czy jest OK? Jest ze mną moja Rodzina i Przyjaciele i za każde dobre słowo Wam bardzo dziękuję! Niestety, hodowca nadal nie interesuje się losem swego "dziecka"....
0 Comments
Leave a Reply. |
AuthorBlog Szelminki Archives
December 2014
Categories |