Julka uwielbia koniki, ja też. Swego czasu dużo jeździłam:) Po spacerku zwyczajowo trzeba iść pod ich zagrodę i głaskać. Szelma i Lea też bardzo lubią koniki. Lea nawet podejdzie i powącha, Szelma niby też, ale tak do końca to ona im nie ufa.... Poniżej uwieczniony spacerek. PS Spieszę dopisać, że: rękawiczki nie są gumowe, jak sugerował mój kolega, a skórzane. Są potrzebne do ochrony rąk przed liną. Lina zaś tylko na specjalne okazje, one biegają wolno!
0 Comments
Leave a Reply. |
AuthorBlog Szelminki Archives
December 2014
Categories |